Kto mówi, że jesień musi być ponura ? Internet został właśnie rozweselony najnowszymi frontowymi wspomnieniami Radka z Afganistanu:
Radosław Sikorski @sikorskiradek 27.11
.@JacekKarnowski Chłopcze, na mnie leciały ruskie bomby jak ty jeszcze w pieluchy robiłeś.
Człowiek, którego ruskie bomby się nie imały nie daje o sobie zapomnieć przez dłuższy czas. Taki ma już charakter. A opowiadania barona Münchhausena są widać jego specjalnością, pisaliśmy już o tym dokładnie cztery lata temu:
monsieurb.neon24.pl/post/43724,sikorski-mowi-m-nchhausenem
Rozumiemy, że ruskie bomby w Afganistanie Radka się nie imały, czytając jego teksty podejrzewamy za to, że Radek został trafiony afgańskim opium i to dobrze. Może czas upublicznić badania krwi Radka, które wykonali w swoim czasie Amerykanie ?
W międzyczasie obserwujemy jak rośnie nam generacja Münchhausenów. Bolek ma już swoją legendę lat 70-tych a teraz Radek pisze sobie swoją legendę lat 80-tych. Dziwi nas to ? Nie. Jak to skwitowała dzisiaj pewna przenikliwa internautka (cytat): "to przecież ta sama kasta".
Pierwsza ruska bomba zdobyta przez Radka
Druga ruska bomba zdobyta przez Radka
Ruski helikopter nad głową Radka
Ruski helikopter zestrzelony przez Radka
Radek III - wspomnienia Radka z Afganistanu zostały sfilmowane
Radek wciąż pozostaje w formie, czekając na dalsze wyzwania