Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

STOPFAKE: Rosja nie jest zaangażowana w przymusową deportację Ukraińców

Tezę tę rozpowszechniają rosyjskie media, argumentując, że Rosja przestrzega praw Ukraińców podczas wojny, którą sama Rosja rozpętała na Ukrainie. Jednocześnie rosyjskie media nieustannie wyolbrzymiają temat, że Rosja aktywnie i codziennie organizuje korytarze humanitarne do ewakuacji, ale Ukraińcy rzekomo zastraszeni przez Zachód boją się z nich korzystać. Federacja Rosyjska kategorycznie zaprzecza zaangażowaniu rosyjskiego wojska w masowe znęcania się wobec Ukraińców i przymusową deportację ludności cywilnej do Rosji.

STOPFAKE: Rosja nie jest zaangażowana w przymusową deportację Ukraińców
STOPFAKE
źródło: gy934j_5e563744e5fea4_15581834

W rzeczywistości sytuacja jest zupełnie inna. Z otwartych źródeł wiadomo, że Federacja Rosyjska przymusowo wywozi obywateli Ukrainy na swoje terytorium. Według ukraińskiej rzecznik praw obywatelskich Ludmiły Denisowej, Rosja siłą wywiozła z Ukrainy 915 tys. obywateli. Spośród nich 160 tysięcy to dzieci, ponad 2 tysiące to sieroty. Denisowa opowiada, że większość Ukraińców porwanych przez Rosję wyjechała bez dokumentów i przeszła przez horror obozów filtracyjnych, a także ci ludzie są wywożeni do prawie wszystkich regionów Rosji, nawet na Daleki Wschód oraz za koło podbiegunowe. Praktykę przymusowej deportacji Ukraińców do Rosji, według Ukraińskiej Helsińskiej Unii Praw Człowieka, rosyjskie wojsko rozpoczęło jeszcze w 2014 roku i kontynuuje obecnie na nowych tymczasowo zajętych terytoriach.

Podano różne dane dotyczące deportowanych, ale trudno jest podać dokładną liczbę Ukraińców przymusowo wywiezionych do Rosji. Praktyka przymusowego zatrzymywania i uprowadzania cywilów stała się bardzo powszechną praktyką na obszarach tymczasowo kontrolowanych przez wojska rosyjskie, co potwierdzają dane ONZ. ONZ nadal zbiera dane o Ukraińcach porwanych przez Rosję na Ukrainie i ustala ich los, a także miejsce pobytu.

Poważne zagraniczne media, na przykład The Guardian, BBC, The Washington Post, prowadzą własne niezależne dochodzenia i potwierdzają liczne fakty deportacji Ukraińców do Rosji. Rosyjscy wojskowi siłą usuwają ludzi z miejscowości, które sami ostrzeliwują. Amnesty International wielokrotnie zwracała uwagę, że władze ukraińskie domagają się od Rosji ustanowienia korytarzy humanitarnych w celu ewakuacji obywateli do stosunkowo bezpiecznych ukraińskich miast. Jednak za każdym razem Rosja, mówiąc o otwarciu zielonego korytarza, łamała umowy z Ukrainą. Dowody, które Amnesty International udało się zebrać w niektórych z najbardziej zniszczonych przez Rosję miast, wskazują na to, że ludzie tam systematycznie nie byli w stanie ewakuować się z powodu ciągłego ostrzału rosyjskiego.

Również rosyjskie siły zbrojne dokonywały egzekucji na ukraińskich cywilach bez procesu i śledztwa. Jest to uważane za zbrodnię wojenną. Wszystkie zebrane dowody o zbrodniach wojennych Rosji na terytorium Ukrainy rzetelnie są notowane przez ukraińskich funkcjonariuszy organów ścigania i partnerów międzynarodowych: na Ukrainie już pracują przedstawiciele Międzynarodowego Trybunału Karnego.

Data:
Kategoria: Świat
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.