Tak więc czując się pokonanym, rosyjskie kierownictwo zdecydowało się na skandaliczny krok z masowym atakiem rakietowym skierowanym na ludność cywilną (zginęły 23 osoby, ponad 100 zostało rannych) i obiekty infrastruktury krytycznej w wielu miastach Ukrainy. Z całych sił rosyjskie władze próbują przekonać Kijów i kraje zachodnie, by usiadły z nimi do stołu negocjacyjnego.
Tylko w ciągu dwóch dni 10 i 11 października Federacja Rosyjska wystrzeliła ponad 100 precyzyjnych pocisków na terytorium Ukrainy. W takim tempie Rosji wkrótce zabraknie precyzyjnie kierowanej broni, której nie będzie w stanie uzupełnić z powodu zachodnich sankcji.
Po zmasowanych atakach rakietowych Rosji na ludność cywilną i krytyczną infrastrukturę Ukrainy, ukraińskie wojsko będzie jeszcze bardziej zmotywowane do zniszczenia rosyjskiej armii. Przy tym nie zemści się na pokojowych obywatelach Rosji, i nawet nie będzie próbowało najechać terytorium Federacji Rosyjskiej uznane przez społeczność światową. Rosyjskie siły zbrojne nie są przyparte do muru na Ukrainie: będą bezpieczni, jeśli wrócą do Rosji.
Poważnym problemem dla rosyjskiej armii jest również bardzo słabe morale jej żołnierzy. Ponad pół miliona mężczyzn uciekło z kraju, aby uniknąć mobilizacji. Wraz z przebiegiem wojny i śmiercią dużej liczby rosyjskich żołnierzy, coraz mniej rosyjskich obywateli będzie chciało walczyć w wojnie, której nie rozumieją.
Rosyjskie elity rozumieją, że sukcesy Sił Zbrojnych Ukrainy na polu bitwy szybko przybliżają do klęski Federację Rosyjską i osobiście prezydenta Władimira Putina. Im bardziej oczywista staje się porażka rosyjskiej armii, tym więcej osób z otoczenia Putina będzie coraz bardziej spekulować, czy chcą być z nim w "tej samej uprzęży".
Porażka Rosji na Ukrainie natychmiast przerodzi się w walkę o władzę na Kremlu.
Jeśli rozpocznie się walka o władzę, wszyscy Rosjanie będą mieli inne zmartwienia niż kwestia Ukrainy, a wojna ustąpi miejsca znacznie ważniejszym problemom w rosyjskim społeczeństwie. Wkrótce Rosję będziemy postrzegać jako zupełnie inny kraj.