Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Przemoc jako strategia

Przemoc seksualna jako metoda prowadzenia wojny to udowodniony i potwierdzony fakt rosyjskich zbrodni na terytorium Ukrainy. Generalnie jest to jeden z przejawów zbrodni przeciwko ludzkości, którego nie można usprawiedliwić ani zapomnieć. Przemawiając na konferencji United for Justice, która ostatnio miała miejsce we Lwowie, Pierwsza Dama Ukrainy Olena Zełeńska ogłosiła 171 ustalonych przypadków przemocy seksualnej popełnionej przez rosyjskich okupantów w Ukrainie od początku inwazji na pełną skalę.

Przemoc jako strategia
Przemoc jako strategia
źródło: uuiyuiy/opopoj/jiohtobA/

Bez wątpienia, są to tylko ustalone i udowodnione przypadki, niestety ta liczba może być znacznie wyższa, ale najważniejsze w tej sytuacji nie są liczby, ale fakty, że ludzkie cierpienie i ból w Ukrainie rośnie z każdym dniem. Za tymi liczbami kryją się zniszczone ciała i losy Ukraińców. Mimo tego, że Kreml nadal ukrywa się za parawanem operacji specjalnej, w rzeczywistości starając się o wizerunek rozjemcy i niemal zbawcy, na Ukrainie nadal dokumentuje się przestępstwa seksualne, które stały się masowym zjawiskiem ze strony armii rosyjskiej w czasie wojny. Mówimy tu nie tylko o gwałtach na kobietach, lecz także o zbrodniach popełnianych na mężczyznach i dzieciach. Na liście znajduje się również zmuszanie do nagości i tortury o charakterze seksualnym. W tym wiadomo, że w Chersoniu po deokupacji znaleziono co najmniej cztery duże areszty śledcze z wyraźnymi dowodami systematycznych tortur w czasie okupacji. Według śledczych w aresztach dopuszczano się przemocy seksualnej na masową skalę, w tym gwałtów pałkami i porażenia prądem narządów płciowych.  Ogólnie rzecz biorąc, ukraińscy śledczy znaleźli dowody na stosowanie przemocy seksualnej przez rosyjskich wojskowych na wszystkich terytoriach, które były okupowane, a później wyzwolone przez Siły Zbrojne Ukrainy. Jednym z najbardziej znanych przypadków jest tragedia Buczy, gdzie po wyzwoleniu odkryto nie tylko masowe groby, ale udokumentowano fakty przemocy i ludobójstwa wobec ludności cywilnej. Wśród opublikowanych i potwierdzonych dowodów jest także sytuacja przetrzymywania przez Rosjan ukraińskich kobiet w wieku od 14 do 25 lat w piwnicy, gdzie one były regularnie poniżane i gwałcone. Później okazało się, że kilka ofiar zaszło w ciążę. Według ukraińskich śledczych, w większości przypadków rosyjscy dowódcy wiedzieli o gwałtach, a nawet zachęcali do nich swoje podwładne, oferując "trochę relaksu". Niestety, nie są to odosobnione przypadki, a raczej tradycja rosyjskiej armii: we wszystkich wojnach Rosjanie stosowali przemoc seksualną jako metodę prowadzenia wojny. Przypomnijmy sobie wojny czeczeńskie, kiedy to oddziały federalne gwałciły kobiety w kazachskich wioskach, co jest straszną obrazą dla muzułmanów. Masowych gwałtów dopuszczali się Wagnerowcy podczas wojen w Republice Środkowoafrykańskiej i Mali, a podczas II wojny światowej rosyjscy wojskowi nie stronili od seksualnego wykorzystywania kobiet podczas zwycięskiego marszu na Berlin. Znane są fakty wynikające ze śledztwa brytyjskiego historyka A. Beevora, że w samych Niemczech zgwałcono co najmniej 2 miliony kobiet. Rosjanie gwałcili nawet wyczerpane więźniarki obozów koncentracyjnych, Polki i Czechosłowatki, a także Rosjanki i Ukrainki wywożone do Niemiec na prace przymusowe. To była armia gwałcicieli, którzy rzucali się na kobiety gdziekolwiek się udawali. Teraz jest to armia agresorów i terrorystów, którzy stosują przemoc seksualną jako metodę prowadzenia wojny. Oczywiście, w wypaczonej teorii i praktyce rosyjskiego imperium Putina, ma to świadczyć o sile jego armii. Ale to w żadnym wypadku nie jest przejawem siły, nawet wręcz przeciwnie – manifestacja niskości i słabości.  Takie zbrodnie są celowe i popełniane dla zwykłego terroru, demoralizacji Ukraińców i własnej przyjemności. 

W Ukrainie wszczęto już dziesiątki postępowań w sprawie przestępstw seksualnych popełnianych przez Rosjan, setki takich przypadków odnotowały organy międzynarodowe, w tym ONZ i Rada Europejska, podkreślając, że Rosjanie stosują przemoc seksualną jako broń. Przemoc seksualna jest najpoważniejszym przestępstwem pod względem konsekwencji, w Ukrainie ta forma przemocy stała się częścią ludobójstwa i upokorzenia narodu. Fakt, że rosyjscy żołnierze otrzymali rozkaz lub przyzwolenie na popełnienie przemocy seksualnej, został potwierdzony przez ukraińskich śledczych po wysłuchaniu licznych relacji świadków w różnych miastach już po wyzwoleniu obwodów kijowskiego, czernihowskiego, charkowskiego, donieckiego oraz chersońskiego. Dokumentacja rosyjskich zbrodni na nowo wyzwolonych terytoriach wskazuje, że siły okupacyjne stosują przemoc seksualną systematycznie i dotyczy to absolutnie każdej miejscowości, która się znalazła pod okupacją.

Niestety, przemoc seksualna w centrum Europy nadal kwitnie w XXI wieku, jednak nie może ona pozostać bezkarna. Każdy fakt przemocy seksualnej popełnionej przez Rosjan w Ukrainie musi zostać zbadany i upubliczniony jako dowód dla Trybunału w Hadze. Gwałty na cywilach są niedopuszczalne obrzydliwe zbrodnie, które udowodniają oddolną naturę rosyjskiej armii, historycznie uwarunkowaną linię postępowania. Nie tylko państwo ukraińskie musi stanąć po stronie prawdy i sprawiedliwości, lecz cały cywilizowany świat powinien otworzyć oczy na zbrodnie rosyjskich okupantów, których dopuszczają się w niepodległym kraju od ponad roku. Najważniejsze w tym procesie jest to, aby przestępcy zostali sprawiedliwie ukarani. Ważne jest, aby ujawnianie i zbadanie przestępstw seksualnych odbywało się we współpracy z ONZ, a 7 marca w siedzibie ONZ, podczas 67. sesji Komisji ds. Statusu Kobiet, delegacja ukraińska podzieli się swoimi doświadczeniami w zakresie reagowania i zapobiegania przemocy seksualnej w konfliktach, w tym rolą kobiecych organizacji pozarządowych w tym zakresie. Niewątpliwie im więcej osób zobaczy informacje o zbrodniach przemocy popełnianych przez Rosjan w Ukrainie, tym szybsze i bardziej sprawiedliwe będzie ukaranie za działania rosyjskiego agresora. Niestety, na świecie wciąż są tacy, którzy nie do końca uświadomili sobie, kto w tej sytuacji jest prawdziwym agresorem. Potępienie gwałtów oraz innych zbrodni wojennych powinno stanowić precedens, aby każdy potencjalny agresor rozumiał i wiedział, że nie pozostanie bezkarny.

Data:
Kategoria: Świat
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.