Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Tusk proponuje „rewolucyjne” zmiany w konstytucji

Wczoraj 21 listopada br. Premier Donald Tusk poinformował, że PO zaproponuje taką zmianę konstytucji, by pełną odpowiedzialność za władzę wykonawczą ponosił "gabinet, wspierany przez większość parlamentarną". Według propozycji PO, w kolejnych wyborach prezydent miałby być wybierany przez Zgromadzenie Narodowe.

Wczoraj 21 listopada br. Premier Donald Tusk poinformował, że PO zaproponuje taką zmianę konstytucji, by pełną odpowiedzialność za władzę wykonawczą ponosił "gabinet, wspierany przez większość parlamentarną". Według propozycji PO, w kolejnych wyborach prezydent miałby być wybierany przez Zgromadzenie Narodowe.
/fot.Marek Ulatowski /MWMedia

Premier mówił na sobotniej konferencji prasowej:

"Uważam, że jest możliwe, by stało się to praktyką jesienią przyszłego roku. W tych zmianach chodzi o to, by jasno określić w czyich rękach jest władza wykonawcza".

Według premiera, efektem tych zmian będzie usunięcie oraz ograniczenie konfliktu i kłótni, która towarzyszy polskiemu życiu publicznemu.

Premier Donald Tusk powiedział również:

„(…) w ramach propozycji zmian w konstytucji będę nakłaniał partie polityczne do poważnej rozmowy o zmniejszeniu wielkości obu izb parlamentu Sejmu i Senatu. Opowiadam się też za wyborem senatorów w okręgach jednomandatowych, a posłów według ordynacji mieszanej.


Gorąco polecam tę naszą refleksję i oczekiwanie wielu naszych rodaków, aby wydatnie zmniejszyć rozmiar obu izb, aby posłów i senatorów wybierać - jeśli nie w logice ordynacji większościowej i w okręgach jednomandatowych, bo na to pewnie zgody nie będzie - to proponowałbym przemyślenie, czy nie moglibyśmy przyszłego Senatu wybrać w logice okręgów jednomandatowych, mniej licznego i bardziej zależnego od wyborcy. Sejm mógłby być wybrany w logice ordynacji mieszanej (...)".


Premier poinformował też, że według propozycji PO dotyczącej zmian w konstytucji prezydent nie powinien być wyposażony w instytucję weta, bo - jak ocenił - nie służy ona dobrze procesowi sprawowania władzy.

Według premiera prezydent wybrany przez Zgromadzenie Narodowe "nie powinien być wyposażony w instytucję weta" - podkreślił. Jak mówił, chodzi o to, by ewentualne konflikty zmieścić "w czasie wyborów", tak by spory między wyborami nie angażowały ośrodków władzy.

"Od kogo oczekiwalibyśmy tego typu propozycji, jeśli nie od kogoś, kto miałby szansę - a wszystko na to wskazuje miałbym szansę - wygrać wybory w wyborach powszechnych, więc mam także trochę więcej prawa i obowiązku, by tę sprawę tak przedstawić" - powiedział premier.

Szef rządu zadeklarował, że "nie boję się wyborów prezydenckich i chyba mam do tego podstawy"; dlatego, jego zdaniem, propozycje dotyczące zmiany konstytucji "to propozycja przyjazna dla partnerów".

"Od tego, czy Tusk będzie prezydentem czy nie stukrotnie ważniejsze jest to, czy będziemy zdolni do przeprowadzenia zmian w konstytucji" - ocenił premier. Jak mówił, z punktu widzenia interesów Polski "pierwszorzędne znaczenie ma to, jakie będą warunki ustrojowe dla dobrego rządu, a drugorzędne znaczenie ma to, kto kiedy będzie kandydował".

"Projekt zmian konstytucji jest do zrealizowania najpóźniej w miesiącach wczesnojesiennych przyszłego roku" - zapowiedział premier.

Według niego, stanie się to pod warunkiem, że zaczniemy dziś pracę. "To znaczy, że tuż po Nowym Roku w Sejmie znajdzie się projekt ograniczonych, nie rewolucyjnych, ale mądrze korygujących ustrój, zmian konstytucyjnych" - oświadczył premier.

"W styczniu projekt byłby procedowany zgodnie z kalendarzem konstytucyjnym. Latem bylibyśmy z całym procesem gotowi" - mówił.

Tusk dodał, że takie propozycje zmian może on dziś złożyć, bo:

"(...)nie mam żadnej obawy przed ewentualnym startem w wyborach prezydenckich.Chcę przeciąć wszelkie spekulacje tych, którzy szukaliby w tych pomysłach drugiego dna".

Jego zdaniem, wybory prezydenckie mogą w Polsce stać się zarzewiem niepokoju, m.in. dlatego że "zapasy polityczne mogą osłabiać możliwości danego kraju i jego reputację".

Tusk dodał, że własną opinię przedstawili w całej sprawie trzej b. prezesi Trybunału Konstytucyjnego, a projekt narodził się w wyniku głębszych dyskusji, w tym autorytetów zgrupowanych w konwersatorium Doświadczenie i Przyszłość. "Nie chcemy ani odkrywać Ameryki, ani narzucać nikomu własnego poglądu" - oświadczył Tusk.

Premier Donald Tusk nie wykluczył przeprowadzenia referendum w sprawie zamian w konstytucji. "To będzie zależało także od stanowiska pozostałych klubów" - powiedział premier w sobotę podczas konferencji prasowej.

"Ja nie mam nic przeciwko referendum, także z tego względu, że referendum konstytucyjne nie wymaga progu frekwencyjnego. Jest absolutnie do zaakceptowania jako sposób zatwierdzenia konstytucji, tym bardziej, że jednak proponujemy zmianę, która dotyczy także obywateli" - mówił Tusk.

Wajcha

Źródło: Polska Agencja Prasowa.

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.