Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

PRZYSTĄPIENIE UKRAINY DO NATO NIE OZNACZA ROZPOCZĘCIA WOJNY DLA SOJUSZU

W przededniu szczytu NATO w Wilnie jedną z głównych kwestii w światowej agendzie politycznej jest budowa nowej architektury bezpieczeństwa w Europie i zapewnienie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Kwestia akcesji Ukrainy do NATO jest poważna, napięta i jeśli zostanie odroczona, będzie oznaczać bezwarunkowe ryzyko dla bezpieczeństwa samego Zachodu. Z drugiej strony, niezdecydowanie Sojuszu podsyci reżim Putina i podkreśli zachowanie jego wpływów na podjęcie decyzji fundamentalnych dla europejskiego systemu bezpieczeństwa, a także rozłam w zachodniej koalicji. Będzie to wyglądać szczególnie niestosowne w sytuacji, w której bunt Wagnera obnażył całkowitą niekompetencję wojskową i polityczną współczesnej Rosji jak w całości, tak i wśród jej kierownictwa.

PRZYSTĄPIENIE UKRAINY DO NATO NIE OZNACZA ROZPOCZĘCIA WOJNY DLA SOJUSZU
PRZYSTĄPIENIE UKRAINY DO NATO NIE OZNACZA ROZPOCZĘCIA WOJNY DLA SOJUSZU
źródło: D/gGARHARHHEHdgnh

Obecnie członkostwo Ukrainy w NATO jest nawet bardziej pożądane niż członkostwo w Unii Europejskiej. Należy pamiętać, że przystąpienie do UE jest długim i pracochłonnym procesem, wymagającym skrupulatnych badań i zmian w ustawodawstwie oraz sferze gospodarczej i społecznej, natomiast członkostwo w NATO jest raczej kwestią polityczną. W sprzyjających warunkach członkostwo Ukrainy w Sojuszu mogłoby nastąpić znacznie szybciej, zwłaszcza biorąc pod uwagę poziom światowego wsparcia. Niemniej jednak natychmiastowe przystąpienie Ukrainy jest utrudnione przez pewne nieporozumienia między członkami NATO.

Ta historia nie jest nowa i dziś jesteśmy świadkami konsekwencji poprzedniego niezdecydowania. Tak więc, w wyniku szczytu w Bukareszcie w 2008 r., kiedy odmówiono członkostwa w NATO Gruzji i Ukrainie, Rosja brutalnie najechała Gruzję, zajęła Krym w 2014 r. i rozpętała wojnę na Ukrainie, która w 2022 r. przybrała szeroki wymiar i której  towarzyszą masowe zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości oraz ludobójstwo dokonywane przez rosyjskie siły okupacyjne.

Z historii i jej błędów należy wyciągać wnioski. Parlament Europejski zdaje sobie z tego sprawę, przyjmując rezolucję wzywającą do przyjęcia Ukrainy do NATO, przy tym uświadamiając, że na szczycie w Wilnie niedopuszczalne jest popełnianie poprzednich błędów, odpuszczanie i umożliwienie reżimowi Putina okazania wyższości.

Jednak strategia przystąpienia Ukrainy do NATO ma swoich przeciwników. Wśród ich kontrargumentów można wyróżnić 3 główne:

  1. Przystąpienie Ukrainy do NATO nie wzmocni Sojuszu, ale wprowadzi zamieszanie;
  2. Przystąpienie Ukrainy do NATO wzmocni retorykę Putina o tym, że Rosja powinna prowadzić wojnę z resztą świata, co zmobilizuje Rosjan do poparcia wojny;
  3. Przystąpienie Ukrainy do NATO uruchomi Artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego, co oznaczałoby natychmiastowe zaangażowanie NATO w trwającą wojnę.

Ale te argumenty są słabe i rozbijają się o logiczne dowody. Należy zauważyć, że członkostwo Ukrainy w NATO od dawna jest wybranym przez Kijów kierunkiem, zapisanym w Konstytucji, a ostatnio aktywnie wspieranym przez ponad 85% społeczeństwa kraju. Jeśli wziąć pod uwagę cele Sojuszu pojawia się klarowność tego, że Ukraina poświęca teraz niewyobrażalne siły na walkę w istocie o cele NATO.

Przy pomocy swoich zachodnich partnerów, ale jednak sama, bez żadnych gwarancji bezpieczeństwa. Tak więc jej przyjęcie do Sojuszu tylko wzmocni pozycję Zachodu, w tym Europy, aby następnie zjednoczyć i stworzyć nowe, wyższe standardy dla całego kontynentu. Ukraińskie zdolności wojskowe do tej pory nie tylko spełniają, ale przekraczają kryteria członkostwa. Od czasu inwazji na pełną skalę Ukraińcy wykazali się bezprecedensową jednością i determinacją w obronie swojej ziemi i wartości, które są absolutnie zgodne z wartościami Zachodu.

Przywódcy wojskowi i polityczni oraz ukraińscy żołnierze zademonstrowali niezwykłą zdolność do spójności, walki i siły. Przyjęcie Ukrainy do NATO i UE dałoby obu organizacjom sojusznika, który wyznaje i przestrzega tych samych wartości, posiada prawdziwie europejskie wojsko, które już stoi murem i broni tych wartości.

Zwolennicy przystąpienia Ukrainy do NATO uświadamiają, że akcesja Ukrainy nie oznacza natychmiastowego wybuchu wojny dla Sojuszu, ale gwarantuje wsparcie Ukrainy, wycofanie wojsk rosyjskich, a tym samym długo oczekiwany pokój dla całej Europy. Istnieją możliwości obejścia natychmiastowego włączenia się do wojny.

Na przykład, w zaproszeniu dla Ukrainy należy zaznaczyć punkt przewidujący wejście w życie Art. 5 dopiero po klęsce Rosji w wojnie. Co więcej, NATO niczym nie ryzykuje pod tym względem, ponieważ nawet po podjęciu decyzji o jej przyjęciu wymagana będzie ratyfikacja przez wszystkich członków, a już na tym etapie niektóre kraje mogą spowolnić ten proces, tak jak dzieje się to teraz ze Szwecją.

Ukraina nie domaga się spełnienia wszystkich zobowiązań, ale zaproszenie do członkostwa w NATO będzie sygnałem dla Ukrainy, że Zachód zdecydowanie ją popiera. Z drugiej strony, rosyjscy politycy zlekceważą nawet najmniejszą myśl o jakimkolwiek zainteresowaniu tym terytorium i odbudowie imperium. A pod względem wojskowym będzie to ostateczny argument, że Ukraina ze swoją pasją wojskową, absolutnym wsparciem Zachodu oraz jego technologiami jest twardym orzechem do zgryzienia.

Co więcej, zaproszenie Ukrainy do NATO na szczycie w Wilnie będzie poważnym bodźcem dla rosyjskich elit do aktywnego działania w celu zakończenia ich bezsensownych ambicji imperialnych. Widząc zjednoczenie Zachodu z Ukrainą, w końcu i ostatecznie Rosja zda sobie sprawę, że dalsza wojna doprowadzi tylko do porażki i to nie tylko militarnej, lecz także politycznej i gospodarczej, co w sytuacji całkowitej izolacji doprowadzi do zniszczenia państwa.

Jedna decyzja, jedna odpowiedź "tak" lub "nie" pokaże, czego Europa i świat mogą oczekiwać w dłuższej perspektywie.

Data:
Kategoria: Świat
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.