Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Kto jest kim czyli wojna na okładki

Lis w prawicę, prawica w Lisa. Okładkowa wojna trwa w najlepsze ku uciesze motłochu.

Kto jest kim czyli wojna na okładki

Nowa okładka tygodnika „wSieci” dla jednych jest kontrowersyjna, dla innych trafna a mnie zwyczajnie wkurza. Powiem wprost – Tomaszowi Lisowi należało się od dawna i dostał wyłącznie to, na co sobie sam swoją działalnością zasłużył. Nic mniej, nic więcej. Wkurza mnie jednak, że prawicowi dziennikarze zniżają się do poziomu salonu i stosują te same chwyty, których łapie się krytykowany przez nich tuskowy propagandysta – to po prostu mnie, dość wiernego czytelnika, obraża. Czy naprawdę sprzedaż leci aż tak w dół, że trzeba sięgać do najniższych instynktów lumpeninteligencji spod budek z piwem?


Okładka mnie wkurza, ale jeszcze bardziej wkurza mnie oburzenie mainstreamu wołającego do nieba o pomstę za krzywdy Tomasza Lisa, chorążego postępu i bojownika na froncie walki o świetlaną przyszłość. Gdzie byliście, drodzy dziennikarze wiodących tytułów i kanałów, kiedy „Newsweek” pod wodzą pokrzywdzonego przez braci Karnowskich oberredaktora publikował okładkę z Antonim Macierewiczem w turbanie na głowie opatrzoną podpisem „Amok”? Gdzie zniknęła wasza rewolucyjna czujność, kiedy na okładce tego tygodnika umieszczono zdjęcie dwóch całujących się księży albo duchownego z chłopcem sprawiających wrażenie, jakby uprawiali miłość francuską? To było dopuszczalne? Jarosław Kaczyński z podpisem „Dzień Świra” był ok? W tym nie widzieliście niczego kontrowersyjnego? Mam tylko jedno określenie na ludzi waszego pokroju – jesteście bandą hipokrytów, którzy z dziennikarską rzetelnością mają tyle samo wspólnego co przywoływany okładką Goebbels z prawdą, a od ministra propagandy Trzeciej Rzeszy odróżnia was tylko jedno – on przynajmniej nie udawał, że jest bezstronny i uczciwy.


Panie Lis, kto sieje wiatr zbiera burzę, więc proszę lepiej zamilknąć, spojrzeć wstecz i zastanowić się czy aby sam pan nie sprowokował takiego uderzenia we własną osobę. To samo mam zresztą do powiedzenia panom Jackowi i Michałowi Karnowskim – taka prowokacja, jaką uskuteczniacie swoją okładką do niczego dobrego nie doprowadzi. Dziś wy w red. Lisa, jutro red. Lis w was i spirala zacznie się rozkręcać doprowadzając do sytuacji, którą będzie można opisać parafrazą ostatniego zdania z orwellowskiego „Folwarku zwierzęcego”: „czytelnicy przed kioskiem patrzyli to na Lisa, to na Karnowskich, potem znów na Lisa i na Karnowskich, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim”...

Data:
Tagi: #

AlexanderDegrejt

Alexander Degrejt - https://www.mpolska24.pl/blog/alexander-degrejt1

Prawicowiec, wolnościowiec, republikanin i konserwatysta. Katol z ciemnogrodu.
Kontakt: alexander_degrejt@op.pl

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.