Szanowni Mieszkańcy Gdyni,
Szanowni Mieszkańcy Sopotu,
uprzejmie informuję, że doszły do
mnie informacje, że w niedługim czasie (we wrześniu br.?) Rektor Gdańskiego
Uniwersytetu Medycznego zlikwiduje 90-łóżkowy Szpital (tzw. Uniwersyteckie
Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej) – czyli Szpital Instytutu Medycyny Morskiej w Gdyni.
W ten sposób bardzo duża grupa Gdynian, a także mieszkańców Sopotu, zostanie pozbawiona możliwości skorzystania z diagnostyki i leczenia.
W Szpitalu tym rocznie hospitalizowanych jest ok. 4.000 chorych, przyjętych w Izbie Przyjęć i Przychodniach ponad 16.000, w 90% mieszkańców Gdyni i Sopotu.
Tylko w zakresie chorób wewnętrznych
Szpital ten posiada aktualny do końca 2015 roku kontrakt z NFZ na kwotę ponad
7,5 mln zł rocznie. Szpital ten jest systematycznie remontowany, modernizowany,
uzupełniany jest sprzęt diagnostyczny, posiada certyfikat ISO 9001, w niedługim
czasie uzyska akredytację.
SZPITAL TEN NIE GENERUJE DŁUGÓW, a wręcz przeciwnie – przez ostatnie lata uzyskiwał znaczące nadwyżki finansowe, z których pokrywano niezbędne wydatki modernizacyjne (w roku 2012 – 1.176.000 zł – patrz sprawozdanie z działalności szpitala). W szpitalu zatrudnionych jest ponad 200 osób, głównie wysokiej klasy specjalistów – pielęgniarek, techników i lekarzy – znanych dobrze i cenionych wysoko przez mieszkańców Gdyni i Sopotu od wielu lat.
To właśnie Wy – Mieszkańcy Gdyni i Sopotu - uznaliście w badaniach opinii społecznej TEN Szpital za godny Waszego najwyższego zaufania i uznania.
Personel tego Szpitala nadal intensywnie i systematycznie podnosi swoje kwalifikacje i uzyskuje kolejne stopnie specjalizacji zawodowej w wielu różnych dziedzinach medycyny. To właśnie w tym Szpitalu mają miejsce szerokie działania, które zaowocowały uzyskaniem dodatkowych kontraktów NFZ na Poradnie i Ośrodki Diagnostyki Gastroenterologicznej, Kardiologicznej oraz Medycyny Pracy.
- Czy Gdynian i Sopocian stać na utratę kolejnych łóżek szpitalnych – teraz 90 wewnętrznych (wcześniej kardiologicznych)?,
- Czy Gdynian i Sopocian stać na utratę milionów nakładów publicznych przeznaczonych na ochronę ich zdrowia?
- Czy Prezydent Gdyni, Prezydent Sopotu, Rada Miasta Gdyni, Rada Miasta Sopotu na to pozwolą?
- Czy pozwoli na to Marszałek Województwa Pomorskiego i Urząd Marszałkowski w Gdańsku?
- Czy Rektor i Senat Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, którzy w założeniu winien emanować dbałością o zdrowie mieszkańców całego regionu, maja prawo z etycznego punktu widzenia do podejmowania decyzji zdecydowanie niekorzystnych dla wielotysięcznej grupy potencjalnych pacjentów?
- Dlaczego w/w kwestie nie są szeroko omawiane i dyskutowane w grupach fachowców i ludzi odpowiedzialnych, a załatwiane są pokątnie „pod stołem”, bez informowania opinii publicznej?
- Czy Gdynian i Sopocian stać na utratę ostatniego już na terenie tych miast ośrodka rehabilitacji kardiologicznej?
- Dlaczego Gdynia, Sopot i Gdańsk ma stracić wraz z TYM Szpitalem ośrodek udzielający porad lekarskich załogom statków „na morzu” co do sposobu postępowania z osobą chorą lub ranną? Działania te zostały zlecone TEMU Szpitalowi przez Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej i są wzorowo wykonywane!
Instytut Medycyny Morskiej decyzją ówczesnego Ministra Zdrowia został wcielony do Akademii Medycznej w Gdańsku (dzisiejszy Gdański Uniwersytet Medyczny), zaś samodzielny Szpital wcielono pod nazwą: Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni. W ten sposób majątek jednej instytucji Skarbu Państwa przekazano innej instytucji Skarbu Państwa. W tej sytuacji z prawnego punktu widzenia Rektor winien zwrócić niepotrzebny mu majątek Skarbowi Państwa lub jednostce samorządu terytorialnego – np. Marszałkowi Województwa Pomorskiego, a ten zlecić kontynuowanie działalności.
Mieszkańcy Gdyni i Sopotu chcą mieć pewność, iż nadal będą diagnozowani i leczeni w TYM SZPITALU. A Jego pracownicy będą ofiarnie Im służyć.
IMMiT ze strony http://gumed.edu.pl/408.html
Najbliższy oddział leczenia chorób tropikalnych, to chyba Poznań (na Przybyszewskiego), chorzy z malarią dojadą PKP (pod warunkiem, że to nie będzie zima) :DDD
Dowództwo Marynarki Wojennej w Warszawie ;)
CZY ICH PO..... sorry nie bede uzywał tego słownictwa ale samo się na usta wkrada . Kto do tego dopuszcza gdzie jest rzad przeciez gora pochodzi z trojmiasta i wie czym jest instytut w trójmiescie ale jak to bywa od dłuzszego czasu to co dobre i przynosi zyski ..... alikwidowac i sprywatyzowac tylko ciekawe kto obejmie władze nad tym obiektem ...a jest nad czym ..... marynaze miejcie sie na bacznosci
marynarze powinni się zjednoczyć w tej sprawie