Finansowy sponsor puczu na Majdanie, Petro Poroszenko, przelansował się z króla czekolady na króla wojny. Kilkanaście dni temu Poroszenko najechał na Mariopol, ubrany jak północnokoreański dyktator i otoczony legionami uzbrojonych po zęby przebierańców, przypominających najemników z niesławnego Blackwater.
Takiemu przebierańcowi żadne poważne państwo nie da broni do ręki, nic dziwnego więc, że niedawna wizyta Poroszenki w USA zakończyła się klopsem. Poroszenko pogrzmiał trochę w Kongresie i został poklepany po plecach z obietnicą dostarczenia mu koców z magazynów rezerwowych amerykańskiej armii. Kilka miesięcy wcześniej Poroszenkę z kwitkiem odesłał także rząd Izraela:
http://monsieurb.neon24.pl/post/108435,petro-wojenko-poroszenko
Amerykanie dobrze wiedzą, że gdyby np. Chińczycy zorganizowali im Majdan w sąsiedniej Kanadzie, ich reakcja byłaby taka sama jak reakcja Putina na Ukrainie.
Oczywiście Poroszenko jest w dosyć komfortowej sytuacji, w razie większej zadymy może się schować ze swoimi kolegami oligarchami w Szwajcarii lub Izraelu. Gorzej mają obywatele Ukrainy, tzw. ciemny lud słowiański, prawosławny lub katolicki, który ginie masowo na wschodzie Ukrainy. Ciemny lud zawsze traci. Proponujemy popatrzeć w poniższym wideo na twarze "prorządowych" Ukraińców, którzy dali się wpuścić w kanał przez propagandystów z izraelskimi paszportami.
Oczywiście Poroszenko jest wciąż wspierany przez kilku salonowych fanatyków z tzw. kawiorowej lewicy, którzy siedzą bezpiecznie jak najdalej od Ukrainy i pusto gardłują. Tak jak np. Anne Applebaum, małżonka uciszonego od dzisiaj Radka Sikorskiego, która z londyńskiego komfortu zagrzewa Poroszenkę do boju. Najbardziej zaciekle szczekają salonowe pieski.
Anne Applebaum @anneapplebaum · 18. Sep.
I hope Poroshenko is not fooled by applause, rhetoric, in US and Canada. What matter is action, not words.
Wizerunek Poroszenki oparty jest na dosyć dziwnych wzorcach
Armatnie mięso Poroszenki