Samochód do latania
Rusza sprzedaż pierwszego seryjnie produkowanego latającego samochodu.
Od 300 tys. do 400 tys. euro ma kosztować dwumiejscowy pojazd Liberty, który wprowadza do sprzedaży holenderska firma PAL-V. Będzie to pierwszy na świecie seryjnie produkowany samochód, który potrafi latać i jest jednocześnie dopuszczony do ruchu po drogach publicznych. Zmiana konstrukcji z latającej na jeżdżąca trwa zaledwie pięć minut.
Wszyscy chętni do zakupu pojazdu będą musieli jednak uzbroić się w cierpliwość. Robert Dingemanse, dyrektor generalny PAL-V, poinformował, że firma zebrała już zamówienia na wszystkie egzemplarze, które mają zostać wyprodukowane w ciągu najbliższych dwóch lat.
Prototyp pojazdu powstał już w 2009 r. Od tego czasu konstrukcja została udoskonalona, by spełnić wszystkie przepisy o dopuszczeniu do ruchu, zarówno lądowego, jak i powietrznego. Kierowcą/pilotem Liberty może zostać każdy posiadacz prawa jazdy, który zdobędzie też licencję na latanie wiatrakowcem, co wiąże się z odbyciem ok. 35 lotów szkolnych i zdaniu egzaminu.
Pojazd napędzają dwa silniki o mocy 100 KM każdy, wirnik i śmigło. Przedstawiciele firmy zapewniają, że do wzbicia się w powietrze wystarczy pas wolnej drogi o długości 180 metrów. Lądowanie odbywa się niemal pionowo - potrzeba do tego 30 m pustego odcinka ulicy. - Wirnik i śmigło składają się w pięć minut, a później można jeździć po drogach publicznych, jak normalnym samochodem - powiedział szef PAL-V Robert Dingemanse.
Pojazd ma rozwijać na drodze prędkość maksymalną 160 km/h i spalać wówczas zaledwie 7,6 l paliwa na 100 km. Zasięg maszyny producent ocenia na ponad 1300 km. W trakcie lotu maszyna spala ok. 26 l paliwa na godzinę, co pozwala na pokonanie ok. 500 km. Pewnym minusem jest maksymalna ładowność. Ważący 664 kg pojazd, po zatankowaniu do pełna (100 l) i obciążony dwoma pasażerami, może zabrać zaledwie 20 kg bagażu.
Pierwsza oficjalna prezentacja Liberty nastąpi podczas marcowego salonu motoryzacyjnego w Genewie.
źródło: polsatnews.pl