Od 1 lipca wolniej na drogach lokalnych
Od 1 lipca na drogach lokalnych we Francji będzie można poruszać się z maksymalną prędkością 80 km/h.
Rozporządzenie wykonawcze opublikowano w Dzienniku Urzędowym na dwa tygodnie przed wprowadzeniem w życie ograniczenia. Nowy limit prędkości będzie obowiązywał na dwukierunkowych drogach drugorzędnych bez centralnego separatora, czyli na 40 proc. francuskich dróg. Ogłoszony w styczniu ograniczenie wywołało oburzenie stowarzyszeń kierowców i motocyklistów, do których dołączyli urzędnicy, a nawet niektórzy ministrowie. W sondażu opublikowanym w kwietniu 76 proc. Francuzów wyraziło sprzeciw.
Zdając sobie sprawę z oburzenia, jakie wywoła, premier Edouard Philippe powtarzał, że jest "gotów pogodzić się z niepopularnością" przepisu, który, jak wierzy, uratuje życie od 300 do 400 osób rocznie. - Zmniejszenie liczby zabitych i rannych na francuskich drogach to prawdziwy problem polityki publicznej - powiedział 18 maja premier i dodał, że jeśli do 1 lipca 2020 rok wyniki nie będą zgodne z oczekiwaniami, rząd weźmie na siebie odpowiedzialność.
Ograniczenie prędkości, które jest źródłem niekończących się sporów, ma na celu zmniejszenie liczby zabitych w wypadkach drogowych, która po rekordowym spadku w 2013 roku (3 427 zgonów) ponownie wzrosła w latach 2014-16. Trend ten odwrócił się w 2017 roku (3 684 zgony - o 1,4 proc. mniej w porównaniu z 2016 roku).
- Nareszcie! To konieczny krok, niezbędny do przerwania i utrzymania na niskim poziomie śmiertelności na drogach - powiedziała Chantal Perrichon, prezes Ligi przeciwko przemocy na drodze, która pochwaliła odwagę rządu wobec "politycznych lobbystów i polityków, którzy zaangażowali tak wiele energii, by się temu sprzeciwiać". Zdaniem działaczki, rozporządzenie jest zgodne z innymi "głównymi" krokami w sferze bezpieczeństwa drogowego, takimi jak wprowadzenie fotoradarów lub obowiązkowego pasa bezpieczeństwa, co także odbyło się przy sprzeciwie opinii publicznej.
Przeciwnicy twierdzą, że takie zmniejszenie prędkości nie będzie miało znaczącego wpływu na bezpieczeństwo na drogach. Ten "paryski" środek, według delegata stowarzyszenia zrzeszającego 40 mln kierowców Pierre'a Chasseraya, ma również umocnić poczucie izolacji mieszkańców obszarów wiejskich, gdzie znajduje się większość dróg lokalnych.
źródło: PAP