Wzór na „śmieciowe” kary
Coraz mniej czasu mają polskie gminy na osiągniecie 50-cio proc. poziomu recyklingu odpadów komunalnych. Od 2020 roku wartości będą liczone według nowego unijnego wzoru.
Dotychczasowe normy poziomu recyklingu odpadów przestaną niebawem obowiązywać. Będzie bardziej rygorystycznie i z konsekwencjami dla samorządów. Dla wielu posypią się kary.
Jak podaje portal samorządowy.pl - Spodziewana wysokość kary za brak osiągnięcia 50 procent poziomu recyklingu za 2020 r. jest szokująco wysoka. W przypadku Warszawy to ok. 60 milionów złotych. Innym miastom grożą niższe kary, ale proporcjonalnie do budżetów bardzo wysokie. W Poznaniu to ok. 20 mln, w Szczecinie 13 mln, Wrocław może zapłacić 22 mln, Katowice prawie 10 mln.
Unijne obostrzenia nie pozostawiają złudzeń. Tymczasem wiele gmin prawdopodobnie nie ma świadomości, że sposób liczenia się zmienił. We wstępnych prognozach mówi się o tym, że ponad 211 mln kary zapłaci łącznie w 2020 roku szesnaście polskich miast. Jedynym sposobem na ich uniknięcie jest radykalne zwiększenie poziomów selektywnej zbiórki odpadów. To niestety wciąż brakuje skutecznych rozwiązań.
Które samorządy zapłacą kary i w jakiej wysokości okaże się już niebawem. Recyklingowy zegar tyka coraz szybciej. Kto odda samorządom za poniesione zobowiązania…? Oczywiście mieszkańcy!
źródło/portalsamorzadowy.pl